Takie sobie wierszydło(tł. Ela Binswanger)
Spieprzyli cię, twój tato z mamą,
nie żeby chcący, tak się stało,
dostałeś wady, które mają,
i kilka ekstra, a niemało.
Lecz także ich zjebali inni,
ci głupcy w śmiesznych kapeluszach,
w sztywnych zasadach na pół winni,
wzajem się maltretują...