Agnieszka Osiecka (9 października 1936 w Warszawie - 7 marca 1997 też w Warszawie)
"Alkohol szkodzi zdrowiu, ale pomaga życiu."
Nie jest tajemnicą, że Agnieszka Osiecka lubiła alkohol i bywała nieraz w życiu pijana, dlatego wybrałam właśnie ten cytat, choć sama nie znoszę pijaństw i wiem co mówię, gdyż opuściłam pewnego pijącego artystę właśnie z tego powodu. Ale nie opuściłam go ze słowami "Ty wstrętny pijaku", a ze słowami "Alkohol należy do Twojego życia, bez alkoholu nie jesteś sobą, alkohol jest immanentną częścią Twojej osobowości, jeśli Ci go odbiorę, zniszczę jakąś część Ciebie, a tego nie chcę, bo Cię kocham. Jednak nie chcę też zniszczyć siebie, bo i siebie kocham. Dlatego nie możemy być razem."
Odtąd wiem, że wielu ludzi, bardzo utalentowanych ludzi, pije, pali a nawet sięga po narkotyki. Cóż, życie ma różne barwy, a talenty często mają swoje ciemne strony. To było bardzo cenne doświadczenie: wiem, że Agnieszka bez alkoholu nie byłaby sobą.
Wielu ludzi znało ją blisko, zaliczało nawet do swoich przyjaciół, spotykało stale. Ja miałam to szczęście, że spotkałam ją raz w życiu, poszłyśmy na niedługi spacer wiejską drogą, rozmawiałyśmy, żartowałyśmy, zrobiłam jej cały film zdjęć, zrobiłam z nią wywiad i napisałam artykuł. I za to jestem wdzięczna losowi. To była bez wątpienia niezwykła kobieta, z jej miłościami, wierszami, piosenkami, piciem...