LOGOWANIE

NEWSLETTER

WYSZUKIWARKA

POEZJA 17.03.2015 15:37
Anioły, pszczoły, sokoły? A może dzięcioły?
fragm. rysunku Iwony Siwek-Front
Pszczoły w liryku "Pszczoły"

to są zakamuflowane dzięcioły.

W dodatku nie takie, które pukają buki,

tylko bzyczą na panny, a z tego od razu są wnuki.



Oto pierwszy z wnuków:

urodził się w niedzielę

i woła: a kuku! a kuku!

na Muniu.



A teraz z wnuków trzeci,

bo drugi nie jest dla dzieci:

ledwie wyskoczył z... no wiecie

i jak z "Lokomotywy" w gwizdy,

bo to był kibic Legii.

Na szczęście go ubiegli:



Wnuk szósty - od razu postradał zmysły

dla Wisły, ale tej mokrej Wisły,

bo matka, nie dość że śliczna,

była także psychiczna.



Wnuk siódmy z blizną na czole -

po pierwsze powiedział: "Pierdolę"

- nie żadna "Mama", czy "Baba" -

więc, jak mu wywróżono:

"Będzie stał na cokole!"



I rzeczywiście stoi. Sprawdzono.

*






zapisz jako pdf
zapisz jako doc (MS Word)
drukuj

KOMENTARZE

Kwiecień
Pn
Wt
Śr
Cz
Pt
So
N
01
02
03
04
05
06
07
08
09
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
01
02
03
04
05