LOGOWANIE

NEWSLETTER

WYSZUKIWARKA

POEZJA 19.10.2021 19:47
zdj. wallhere.com
 


ZWROTNIK RAKA


przeze mnie we mnie mną tworzone światy

stają się giną powstają od nowa

i tylko popatrz - tu księżyc garbaty

a już za chwilę noc bezksiężycowa 


ponad księżycem którego tam nie ma

jest tylko piasek i pustynia niema


za lustrem szafy - (tak! wymyślam szafę)

młoda kobieta z ogoloną głową

chciałbym pominąć ale nie potrafię

w każdym obrazie rodzi się na nowo 


w czeluściach szafy w kołysce morfiny

zielone palmy szumią na pustyni


i sen zapada pod zwrotnikiem raka

żeby się gajem daktylowym przyśnić

w którego cieniu można albo płakać

albo od nowa kołysankę zmyślić


w niej szepczą wydmy wielbłądy stugarbne

szszsz... to się przecieższsz... nie dzieje naprawdę


*


recytuje Adam Gwara, opracował Marek Sztarbowski




"Romantic Late Night"

Smooth Jazz Sax Instrumentals

Album "Always"




zapisz jako pdf
zapisz jako doc (MS Word)
drukuj

KOMENTARZE

Kwiecień
Pn
Wt
Śr
Cz
Pt
So
N
01
02
03
04
05
06
07
08
09
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
01
02
03
04
05