LOGOWANIE

NEWSLETTER

WYSZUKIWARKA

POEZJA 10.04.2020 10:05
Kazimierz Dolny nad Wisłą, 1974, fot. Ryszard Jastrzębski
zdjęcie otwierające krakowską wystawę WENUS 1975


Gdybyż Jezus była kobietą...


na pewno by sobie tak z życiem nie poczynała!

W starożytnym świecie nawet ciężarne suki

objęte były ochroną, jak słyszałam.

Ideałem mężczyzny

nie byłby bezpłodny zdechlak

rozpięty po wsze czasy na marach.

Ideałem kobiety — bezpłciowa cierpiąca istota.

Symbolem byłoby nie skatowane chude martwe ciało,


a piękna i zmysłowa Wenus-Afrodyta

o twarzy i kształtach

wprost spod pędzla Sandra,

gdy malując z zachwytu oniemiał,

panna Scarlett Johansson, taka jak ona,

rozkoszna Muza Woody Allena,

tak mi się dziś maluje ideał-kobieta,

wesoła, żywa, roześmiana,

tańcząca na muszli po falach.


Jej towarzyszki,

wdzięczne Charyty, boskie Gracje:

Aglaja, Eufrozyna i Taleja,

Promienna, Rozumna i Kwitnąca,

zupełnie coś innego, niż „gratia" naszego Boga,

łaska poniżająca,

i ta jego zbolała fleja,

chorym cierpiętnikom droga,

miłość bez miłości znosząca.


zapisz jako pdf
zapisz jako doc (MS Word)
drukuj

KOMENTARZE

Kwiecień
Pn
Wt
Śr
Cz
Pt
So
N
01
02
03
04
05
06
07
08
09
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
01
02
03
04
05