LOGOWANIE

NEWSLETTER

WYSZUKIWARKA

KULTURA 23.01.2019 15:17
fot. Lucjan Fogiel/East News
Agnieszka Osiecka

nie lubię starego poety (w reakcji na *lubię stare kobiety* Tadeusza Różewicza)


nie lubię tego starego poety Różewicza Tadeusza

Tadeusza który pisze że lubi stare złe brzydkie kobiety

stare kobiety tak jak wszystkie inne kobiety


a także jak wszyscy młodzi mężczyźni od chłopięcia małego

i starzy mężczyźni też niestety (niestety bo najczęściej w różnym stopniu upierdliwi)

oraz mężczyźni w każdym innym wieku średnim


są przede wszystkim różne a z wiekiem coraz różniejsze

jak różne są ich życiorysy i poglądy i karty chorób

sposoby na sos do sałat ubrania piżamy (ja na przykład do dzisiaj śpię nago)


starość to nie jest wspólny mianownik metryka nie krecha

to tylko wspólna data urodzin w wielu odrębnych światach

sześćdziesięciolatka sześćdziesięciolatce nierówna


osiemdziesięcioletnia Jane Fonda

to ciągle tylko i wyłącznie Jane Fonda

i ani trochę Ursula Andress dziś stara dziewczyna Bonda


a osiemdziesięcioletnia Szymborska?

była naszą sąsiadką ale inna osiemdziesięcioletnia sąsiadka

co przeszła przez Sybir i straciła syna w głupim wypadku


to też kompletnie inna kobieta w wieku wiekowym

jak inna była wtedy gdy jej syn się topił

i ona razem z nim umarła choć przeżyła Sybir i żyła do późnej starości


nie lubię gdy stary poeta pisze o starych kobietach

jakby wszystkie znienacka stały się jednakowe

jakby wiek zrównywał wszystkie tak różne światy


jakby nie miały swoich odrębnych opowieści

nagle wszystkie wychodzą do sklepów

i wszystkie kupują mleko chleb i mięso


a tymczasem jedna ma dziewczynę do pomocy

inna przepada za risotto z curry i krewetkami w różowym sosie

a jeszcze inna to zdeklarowana wegetarianka


"Nasza gosposia mówi o mojej mamie pani,

a o mnie mówi ona, ona nic nie umie tylko pisać -

słyszę jak klaruje komuś przez telefon"


opowiadała starsza już Agnieszka Osiecka

a przecież ciągle bardziej dziewczęca od niejednego dziewczęcia

i nie mówcie mi że to co innego bo poetka


sześćdziesięcioletnia Wisława Szymborska

też była inna niż sześćdziesięcioletnia Osiecka

bo jedna miała dostać Nobla druga miała młodego chłopaka


mimo że obie to poetki poezja to też nie wspólny worek

więc nie lubię gdy stary poeta nie widzi różnic

jakby data w dowodzie i zmarszczki i siwe lub siwe farbowane włosy


a może nawet droga peruka z pięknych włosów młodej Hinduski

sprzedanych na handel w bogatszych krajach

spłaszczały wszystkie światy wszystkich starych kobiet


stary poeta też jest inny niż stary inżynier z naprzeciwka

na co innego chory i inne wspominający miłości

innych synów inne córki i inne wnuki (zresztą inżynier jest bezdzietny)


poeta winien widzieć ludzi w większej rozdzielczości

nawet jeśli widzi podobne zmarszczki chwiejne kroki okulary

on ledwie widzi a mój stary nauczyciel prosto po operacji jaskry


widzi młody uśmiech swojej starej żony i zakochuje się od nowa

pisać o starych kobietach stare kobiety to czy tamto

to jak pisać o młodych poetkach "wszystkieście takie same


kurwy i grafomanki" jak mówił pewien pijak na widok młodej Osieckiej

a przecież stary pijak a stary poeta (nawet jeśli pije) to też dwa różne światy

jakże oburzyłby się poeta gdyby postawić znak "równa się"


i kropka.


* * * * *


Tadeusz Różewicz: "Opowiadanie o starych kobietach"


Lubię stare kobiety 

brzydkie kobiety 

złe kobiety

są solą ziemi


nie brzydzą się 

ludzkimi odpadkami 

znają odwrotną stronę 

medalu 

miłości 

wiary


przychodzą i odchodzą 

dyktatorzy błaznują 

mają ręce splamione 

krwią ludzkich istot


stare kobiety wstają o świcie 

kupują mięso owoce chleb 

sprzątają gotują 

stoją na ulicy z założonymi 

rękami


milczą


stare kobiety 

są nieśmiertelne


Hamlet miota się w sieci 

Faust gra rolę nikczemną i śmieszną 

Raskolnikow uderza siekierą 

stare kobiety są 

niezniszczalne 

uśmiechają się pobłażliwie


umiera bóg 

stare kobiety wstają jak co dzień 

o świcie kupują chleb wino rybę


umiera cywilizacja 

stare kobiety wstają o świcie 

otwierają okna 

usuwają nieczystości


umiera człowiek 

stare kobiety 

myją zwłoki 

grzebią umarłych 

sadzą kwiaty 

na grobach


lubię stare kobiety 

brzydkie kobiety 

złe kobiety


wierzą w życie wieczne 

są solą ziemi 

korą drzewa 

są pokornymi oczami zwierząt


tchórzostwo i bohaterstwo 

wielkość i małość 

widzą w wymiarach właściwych


zbliżonych do wymagań 

dnia powszedniego


ich synowie odkrywają Amerykę 

giną pod Termopilami 

umierają na krzyżach 

zdobywają kosmos


stare kobiety wychodzą o świcie 

do miasta kupują mleko chleb 

mięso przyprawiają zupę 

otwierają okna


tylko głupcy śmieją się 

ze starych kobiet 

brzydkich kobiet 

złych kobiet


bo to są piękne kobiety 

dobre kobiety


stare kobiety 

są jajem 

są tajemnicą bez tajemnicy 

są kulą która się toczy


stare kobiety 

są mumiami 

świętych kotów


są małymi 

wysychającymi źródłami 

pomarszczonymi owocami 

albo tłustymi 

owalnymi buddami


kiedy umierają 

z oka wypływa 

łza 

i łączy się 

na ustach z uśmiechem 

młodej dziewczyny


*


Tadeusz Różewicz (1921-2014)



Oto co mówi "stara" kobieta do młodych kobiet:





zapisz jako pdf
zapisz jako doc (MS Word)
drukuj

KOMENTARZE

Kwiecień
Pn
Wt
Śr
Cz
Pt
So
N
01
02
03
04
05
06
07
08
09
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
01
02
03
04
05